Troszkę czasu upłynęło od mojej ostatniej wizyty. Przygotowania do ślubu, wesele i urlop pochłonęły całkowicie moją uwagę. Teraz pomału nadrabiam zaległości.
Szczególnie chciałabym się pochwalić kreatywnymi prezentami od moich gości. Takie podarki zawsze najbardziej cieszą i zapadają w pamięć. Za wszystkie serdecznie dziękuję, bo sprawiły mi wiele radości.
Nie robiłam sobie metryczki ślubnej, ponieważ po cichu liczyłam, ze mnie ktoś w tym wyręczy. Nie zawiodłam się,a nawet rzeczywistość przerosła moje oczekiwania - mam aż dwie, jedna ładniejsza od drugiej:)
1) Pierwsza metryczka jest bardzo delikatna i tradycyjnie przedstawia młodą parę. Bardzo podoba mi się oprawa obrazka. Na zdjęciu nie widać doboru odcieni, ale na żywo wszystko wygląda jeszcze lepiej (kanwa biała, kremowe i czerwone passe-partout, biała ramka).
2) Druga metryczka również mi się podoba. Tym razem gołąbki na kanwie ecru. I w tym przypadku miałam problem ze zdjęciem, ponieważ ramka robiła mi cień. I ta metryczka wygląda lepiej w rzeczywistości.
3) Magiczna szkatułka z niespodziankami
Widok z zewnątrz
I od środka
Tutaj jeszcze zbliżenie na zawartość
A najlepsze było ciągnięcie za karteczki i odkrywanie ukrytych prezencików. Ale to, co ukrywa się w środku, to już tajemnica moja i Męża. Pomysł ciekawy i fajne wykonanie:)
4) Piernikowe serduszka - specjalnie dla nas pierniki w wersji ślubnej:)
5) Szczęśliwe słoniki z ręczników:)
6) Maskotka sowa - od "sowiej" rodzinki
7) Misiakowa czekolada z przesłaniem na przyszłość
Za wszystkie kreatywne prezenty jeszcze raz dziękuję i jak zawsze czekam na kolejne, przy innych ważnych okazjach, bo takie rzeczy są zdecydowanie bardziej wartościowe i bliskie sercu, niż to, co sama mogę znaleźć w sklepach.
Super prezenty :-)
OdpowiedzUsuń