niedziela, 7 lutego 2016

Jesienny widoczek

Udało mi się po dłuuugim czasie skończyć jeden z moich pierwszych obrazków. Wielokrotnie traciłam serce do wyszywania tego wzoru, ale mimo wszystko postanowiłam go skończyć.
Chociaż w obrazku widać pewne niedociągnięcia
- Kolory nie wyszły takie, jakich się spodziewałam, bo wtedy nie wiedziałam, gdzie szukać wzorów i wyszyłam, co miałam, ciesząc się, że coś znalazłam:), teraz już bym bardziej uważała przy wyborze wzoru i doborze kolorów.
- Kanwa też jest taka, jaką udało mi się dostać, tzn niezbyt równa, widać to na brzegach obrazka.
- Na środku widać miejsce przejścia między kartkami, a na obrzeżach ślady ołówka od rysowania kratek.
I jeszcze coś by się znalazło. Ale mimo wszystko postanowiłam dokończyć ten obrazek, bo nie lubię niedokończonych historii, bo z każdym krzyżykiem poprawia się technika i bo ten obrazek stanowi dla mnie dowód na to, że czynię postępy w haftowaniu, chociażby przez to, że widzę swoje błędy i staram się ich unikać w kolejnych pracach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz