piątek, 13 marca 2015

Smok yin yang

Zawsze lubiłam wyszywać, ale przez lata słuchałam się rodziców, że to strata czasu itp. W końcu dorosłam i wróciłam do tego, co już dawno mnie ciągnęło. Nie mając żadnego pojęcia o hafcie krzyżykowym postanowiłam spróbować. Wzoru nie posiadam, ponieważ nie wiedziałam, że istnieje coś takiego, jak wzory. Stworzyłam sobie obrazek sama, za pomocą kartki i kredek. Wymagało to bardzo dużo pracy, a efekt jaki jest, taki jest. Grunt, że postanowiłam dalej wyszywać krzyżykami. A tak wygląda moja pierwsza praca (sierpień 2011).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz